Wyjątkowo sympatyczna grupa dzieciaków ze Szkoły Podstawowej w Narolu zawitała do naszego Grodu w kwietniu tego roku.
Zwiedzanie miasta zaczęliśmy od przejazdu naszym " Ziutkiem" , co jednak nie wyczerpało ciekawości dzieciaków, więc dalej kontynuowaliśmy już tradycyjnie, czyli na nogach.
Dziękuję również Dyrekcji szkoły za otrzymane zdjęcia.
Zwarta, zdyscyplinowana, kolorowa grupa wyjątkowo dobrze komponowała się na tle naszego "zamku".
Szybki zwrot i dzieciaki już na dziedzińcu.
Tam najbardziej spodobał się donżon, a zwłaszcza studnia, przy której spędziliśmy kilka minut, kontemplując jej czeluście.
Po zejściu ze Wzgórza Zamkowego, wspinamy się na Staromiejskie.
Nie mogło zabraknąć opowieści o Czarciej Łapie przed budynkiem Trybunału Koronnego na rynku Starego Miasta.
A na koniec zwiedzania pewna magiczna czynnosć, która wybitnie przypadła grupie do gustu :-)
Prezentem dla mnie było oprowadzanie tak przemiłej grupy, lecz w bonusie otrzymałam dodatkowy prezent - kubas pełen uśmiechniętych buź
Przewodnik Buziakom bardzo dziękuje :-)
Dziękuję również Dyrekcji szkoły za otrzymane zdjęcia.