poniedziałek, 14 maja 2018

Znak czasów, czyli przewodnik z Lublina w osłupie...


Pamiętliwy fejsbuk przypomniał mi dziś historię sprzed roku.
Myślę, że warta jest upamiętnienia i tutaj..., ku pamięci poczucia humoru naszej kochanej, smartfonowej młodzieży. :-)

Jestem rok temu z grupą dzieciaków z Lubonia w klasztorze Dominikanów. Snuję niezwykłą historię przeora Pawła Ruszla, którego zjawa po śmierci pojawiała się w swoim czasie na krużgankach klasztornych. Niektóre z dziecków zaczynają się niespokojnie rozglądać. 

- Co byś zrobił gdybyś nagle spotkał zjawę zakonnika na krużgankach? - pytam pierwszego z brzegu młodego jegomościa.
Answer jest błyskawiczny:


- Zrobiłbym sobie z nim SELFIE!